młode mamy w norwegii - Norwegia - s205

dzieki Aga za radęmusze wypróbowaćno i czekamy wszystkie na przyjście Julki ja Aguss mam 50 km i mieszkam w Nannestadzie w takiej spokojnej wiosce,mieszkają tu Polacy bo czesto słysze np w sklepie ale nikogo nie znam a w Oslo mam znajomych i mieszkaja w Ekebergu wszystko opowiem jak było a jezyk to masakra z tym norweskim ,znam tylko pojedyncze słowa a tak to składam zdania po ang bo też perfekt nie umiem ale jakos zawsze idzie sie dogadać tylko że ja straszna panikara jestem jak przyjdzie z kimś pogadać bo wydaje mi sie że gadam od rzeczy i to dodatkowy stres dla mojej ciąży ale ciesze sie bo wcale tutaj Norwegowie nie śmieją sie że się mówi tak nie składnie heh

Uff,tak koncowka faktycznie najgorsza Czekam jak na zbawienie Czuje sie bardzo dobrze, ale w gowie mam taki balagan,ze az strach. Tysiac mysli na minute i ciagle pytanie czy aby na pewno wszystko bedzie dobrze z Jula. Boje jak cholera. Sam porod jakos mnie nie przeraza, po prostu bardziej martwie sie o inne rzeczy. Dopiero jak ja zobacze to odetchne z ulga Marzenie,Ty sie tak tym jezykiem nie przejmuj. Ja niby mowie dobrze i po angielski i po norwesku tez sobie radze,to w sytuacjach stresowych tez mi sie zdarza palnac cos takiego,ze sie smieje potem sama z siebie caly dzien Kasia,to jeszcze chwila i bedzie 5 kilo I faktycznie Zuzia ma te policzki super

marzenie to wpadaj do Oslo czesto bo ja tez tu nikogo nie znam;( i na okolo mnie to polakow nie slychac;( ja tez nie umiem jezyka;( w ogole tu nie gadam nic;( po angielsku powiem cos ale jak mam zrozumiec co ktos mowi to sa schody ja tu w sumie jestem 2 miesiace dopiero mam nadzieje ze jakos sie rozkrece bo jak nie to bedzie kiepsko;(
aga no dawaj juz ta Julcie

Hej, jestem tu nowa, chce pogratulowac wszystkim mamusiom Ja jestem w 35 tygodniu ciazy, i czekam na synka Mieszkam jakie 15 od Sandviki, moze uda mi sie tu kogos poznac z tych okolic ?

agusss, ja jak tu przyjechalam,to tez nie znalam jezyka. Rozumialam cos tam i umialam powiedziec jakies proste rzeczy. Po 3 miesiacach ogarnelam sie troche bardziej. Ale tak po roku zaczelam sie swobodnie porozumiewac Takze,Ty tez zaczniesz. Nawet nie bedziesz wiedziala kiedy

Mam takie pytanie, zaczal sie 35 tc ciay u mnie, dzis w nocy obudzil mnie straszny bol w podbruszu, cos jak na miesiaczke tylko 2 razy gorszy, miala ktoras z Was podobnie? trwalo to moze ze 2 godziny potem przeszlo, chcialam zadzwonic do lekarza , ale pewno by powiedzila, ze to normalne i zeby wziazc paracet

Hej aleks26 35 tydzien To juz tez przy koncu Ja zaczelam w czwartek 40 i tak sobie czekam na moja ksiezniczke Wlasnie ma czkawke i brzuch mi skacze Dziewczyny,goraco dzisiaj. A tu nigdzie nie mozna isc. Ani jezioro ani nad morze Slonce zle na mnie dziala. Zaraz mi slabo,wiec lepiej nigdzie nie wylaze. Ale z nudow to zaraz zwariuje. Wysprzatalam znowu mieszkanie,wypralam co tam mialam i nie ma juz nic do roboty. Tylek to mi przyrosnie do fotela,bo ciagle siedze i buszuje po necie

aleks26,ostatnio 2 noce pod rzad nie moglam spac z powodu boli w podbrzuszu. Nie moglam sie spokojnie przekrecic z boku na bok. Ale zero krwawien ani podejrzanych uplawow. Wiec pani doktor powiedziala,zeby wziasc PARACETAMOL

aga31, to tak jak ja, tez nie wychode bo mi slabo na sloncu, za sprzatanie to sie wezme ale jescze troche , jak moj R wyjdzie z domu hehe bo najlepiej mi sie sprzata jak jestem sama no i jakis obiad trzeba zrobic... , ale jak narazie tez siedze w necie

aga31, no walsnie wiec juz wolalam nie dzwonic bo wiadomao jaka odpowiedz to przeczekalam